niedziela, 15 kwietnia 2012

Rozdział 3, czyli 'Koszykówka koszykówką...'

Julie dodaa tweeta z którego mniej wiecej wynikało że był to udany dzien i wspaniale poznanie przyjaciela.Za chwilę pod wpisem Ju pojawił sie komentarz od Niall'a : 
,,Zgadzam się też się ciesze że mam nową przyjaciółkę :) x x " oczywiscie nie obeszło się bez głupich komentarzy ale Ju była silna i prztrwała to. Z Niall'em co prawda znali się tylko parę godzin ale naprawdę bardzo się lubili. Zamkneła laptopa a za chwile do jej pokoju wpadły przyjaciółki:
-Widziałaś na twojego tweeta odpisał Niall!
-Bożę, widzieliśmy go dzisiaj a  ty mi mówisz o głupim twitterze?
Dziewczyny były trochę speszone.
-No... niby taak.
Powoli wyszły z jej pokoju.Julie zasmiała się i założyła białe słuchawki od iPod'a na uszy i zaczeła słucha 1D.
                                                                                                                                                                                               
***
Zayn w końcu odważył się do niej zadzwonic.Pierwszy raz sie nie udało myśłał ze moze nie słyszała ale gdy próbował nastepne 5 razy nie wiedział co się dzieje.Podszedł do pokoju Niall'a .
-Niall?
-Taa Zayn?
Znudzony blondyn podniósł głowe znad talerza z ciastem
-Dałeś mi dobry numer?
-Pokaż.
Horan wziął do ręki telefon mulata.
-Ta dobry.
Odburknął.
-A...bo...wiesz...one...nie odbiera.
-Może jest zajeta.
Niall nie reagował.
-No to... to TY do niej zadzwoń jak jesteś taki mądry..
Zayn nie dawał za wygraną.
-O no okay i tak miałem to zrobic.
Blondyn był zadowolony że sobie o tym przypomniał.Podniósł komórkę i przyłożył ją do ucha.
-Halo?
-Czesc Niall.
Julie była wesoła.
-Heej co tam u ciebie?
-W porządku coś się stało?
(...)
Gadali jeszcze przez ok.30 min.Zreszta swietnie im sie rozmawiało.W końcu Horan podał słuchawkę Malikowi.
-Halo?-Zayn był szczesliwy ze rozmawia z Ju.
-Amm.?Czesc.-Ju była niepewna z kim rozmawia.
-Pamietasz mnie poznalismy się w kinie...dzisiaj.
-Tak jasne. Miło mi Ju je...To znaczy Julie.-zmyliła sie bo przyjaciele nazywali ja po prostu Ju (dżu).
-To jak będzie?
-A z czym?
-Poznnamy sie blizej? Zayn usmiechnął sie sam do siebie.
-Pytaj.
-Teraz.?-Malik był zdziwiony.
-No teraz a kiedy.- Dziewczyna zasmiała sie w słuchawke telefonu.
Gadali przez 2 godz - praktycznie- o wszystkim.W koncu skonczyli.Zayn zadowolony jak niegdy pobiegł do swojego pokoju.
***
Ju odłożyła swojego BlackBerry i poszła wziąsc zimny prysznic...Założyła pidzamę i poszła spac.(...)Obudziła ją czyjas rozmowa. W szarym T-shircie i szortach które służyły za pidżamę weszła do salonu. W pokoju siedziała Vicki Hazza i Malik.
-O przepraszam.-usmiechneła sie lekko Ju.
Hazza i Malik wstali.
-Widze ze spiaca nasza spiaca królewna JUŻ wstała- zazartowała Vicki.
-Tak królewna idzie do łazieienki-usmiech odwzajemniła Julie.Poszła do łazienki zrobiła lekki make-up. Wyjrzała przez okno.
-Uff gorąco jak na Anglię--Pomyslała.
Ubrała 3/4 zielone spodnie, pomarańczowy T-shirt dopieła szelki i ubrała białe trampki.(http://www.polyvore.com/so_come_on/set?id=47750320) Blond fale związała w niedbałego kucyka.Przejrzała sie w lustrze.
-Mhm chyba dobrze.
Weszła do pokoju.
-To co moze jakies sniadanie?-zapytała.
-Chce mi ktos pomóc może? -podniosła jedna brew.Zayn wstał:
-Ja może? - uśmiecjnął sie.
-Za chwilę przyjdzie Veronica wiec bedziesz mógł ją poznac, Harry.
Uswiadomiła go Vicktoria.
-O spoko.-Harry wyszczerzył się.
Julie razem z Zayn'em poszli robic sniadanie, niestety tak długo sie smiali że przed przyjsciem Veronicii zdazyli zrobic tylko kanapki.Tymczasem własnie do mieszkania wchodziła Ver.
-Hej, jestem juz- krzykneła w progu.Wchodz jestesmy w pokoju. Gdy Curly ją zobaczył - wstał z wrazenia.
-Harry jestem- usmiechnał sie szarmancko.
-Tak wiem.-Veronica zarumieniła się.Usiedli koło siebiie.
-A kiedy poznamy Liam'a?
Zapytała Ju wychodząc z kuchni i wycierajac rece. Za nia szedł Malik niosąc talerz z kanapkami.
-Nawet teraz-Harry usmiechnał sie tajemniczo.
-Zadzwonię do niego.Może przyjasc tak?
-Jasne, jasne.-Julie usmiechneła się.
Harry wyciągnal swoja różową komórkę(...)
-Ma byc za 15 minut.
Zaczeli jesc sniadanie ale Payne nie przychodził.W koncu Vicki powiedziała:
-Musze isc cos załatwic.Będe o 12.Dzieki za sniadanie.
Wyszła.Dokładnie 20 minut po tym do mieszkania wszedł Liam.
-Cześc.
-A siema- odpowiedzieli chórem.
-Wy sie nie znacie- Malik zaczal przedstawiac.
-To Veronica a to Julia Vicki gdzies wyszła.-zakonczył.
-Tak milo mi.
Dziewczyny usmiechneły się.Usiedli na kanapie.
-To jakie macie plany na dzis?-Spytał Harry.
-Ja mam dzis wolne, nie ide do schroniska i nie mam zajec wiec chyba pójde grac w kosza.
Julie cwiczyła zawodowe granie w koszykówkę, piłke nozną i piłke reczną.Była zdowolona ze w koncu ma zały dzien dla siebie.
-Grasz w kosza?!
Liam był zaskoczony To moja ulubiona dyscyplina.
-Moja też! - Ju ukazywła taki sam entuzjazm .
Zayn stawał sie coraz bardziej zazrdosny wiec powiedział:
-Ta moja też.
Liam był zdziwiony.
-Przcież od kiedy pamietam nawet nie wiesz jak wyminac obronców.!
-Ale juz wiem- Malik troche wkurzony i zazdrosny ze Julie tak dobrze dogaduje sie z Li.
-A jaka jest twoja ulubiona druzyna Liam?Ja uwielbiam Phoenix Suns.
-Am...Orlando Magic.
-Zayn, a ty?
-No, ja nie mam ulubionej.-Malikowi niec nie przychodziło do głowy bo nie interesował sie koszem ale chciał wywrzec na Julie wrazenie.W koncu sobie przypomniał.
-Lubie Real Madrit.
-Ale to piłkarski Team -zasmiała sie Julie.
Zayn był skrepowany.
-A ulubiony zawodnik?- Tym razem spytał Liam.
Marcin Gortat.-Odpowiedziała Ju po czym dodała
-Dajmy sobie spokój idziece grac.
Świetnie sie bawili.Julie była dobra w kosza Liam troche gorszy ale Zayn i tak mu tego zazdroscił.
-Idzie ktos ze mna na obiado kolacje? spytała Veronica wpatrzona w Harrego.
-Ja zgłodniałem!-Zayn był na serio głodny.
Poszli sie przebrac.Ju za ok.10 min. była gotowa.Weszła do pokoju w mietowych rurkach szarym T-shircie i czerwonej bejsbolówce.Potem do pokoju wchodziły dziewzyny ubrane ...bardziej na dziewczęco.Julie miła raczej luzniejszy styl.Zayn wszedł do salonu  w takiej samej bluzie jak blondynka.
-No nie!Musisz je tak kochac? -Julie zasmiała sie.
-To ja pierwszy zaczelem je nosic- droczył sie z nia Malik.
-No widzisz Ju jest szybsza od ciebie- zasmiał sie Hazza i cała reszta..
-No to tylko dlatego że ten...-zgubił sie Malik.
-Dobra chdzmy juz- rzuciła Veronica trzymajac Stylesa za reke.
-A Vicki jeszcze nie ma?Chciałbym ja poznac- przypomniał sobie Li.
-Zadzwonie do niej -krzykneła Ju.

-------------------------------------------------------------------------

Przepraszam za literówki itp.itd.Mam nadzieje ze sie podoba.:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Postacie:

  • Julie - miła blondynka, zielone oczy, studiuje w Londynie,kończy 5 kierunek, ma 20 lat, pomaga w schronisku dla zwierząt, kocha sport, zna 8 języków, pochodzi z Polski,jest nieśmiała, ma styl sportowy, jest Directionerką,jest ratownikiem na basanie miejskim,ulubiony kolor niebieski, ulubione danie kurczak i pizza, świetna figura, jest wysoka,świetnie gotuje,Ulubiony napój cytrynowy sprite, ulubiony kraj Chorwacja, mówia na nią ,,Ju"(czt.dżu.)
  • Reszta to One Direction. Chyba nie muszze przedstawiac.:) x x
  • Veronica; Ver kumpela Julie. Pomaga w schroniku dla zwierzat. Mieszka u rodziny w Londynie,Studiuje prawo i zarzadznie.Kocha koty.Ulubione danie: pierogi.Ulubiony kolor rózowy.Ulubiony napój: cola.Zawsze ma przy sobie Milkie Way'a.
  • Vicktoria; Vicki średniego wzrostu brunetka. Pomaga Julie w schronisku.Także pochodzi z Polski. Koczy 1 kierunek studiów. Zna 3 języki.Ulubiony kolor zielony. Ulubione danie sphagetti. Style dziewczeski.Próbuje sił jako modelka ale niezbyt jej to wychodzi.Wynajmuje mieszkanie z Julie.Zalety to szczerosc. Ulubiony napój fanta, Jest troche mniejszą directionerką od Ju,