niedziela, 25 marca 2012

Rozdział 2, czyli 'Kino na max'a'

-Vicki a twoja randka?
Julie uswiadomiła sobie ze dziwczyna jeszcze ok. godziny temu rumieniła sie gdy miała mówic o spotkaniiu.
-Fuck! zapomniałam!
Brunetka uderzyła się reką w czoło.Spojrzała na zegarek,
-Pewnie nawet nie zdąże tam dojechac.Zadzwonie do niego i powiem ze zapomniałam.
-Tak cała Vicki.
Pomyślała Julie.
-Mówiła bez ogródek tak po prostu najzwyczajniej w swiecie ZAPOMNIAŁA!
Własnie dlatego była uznawana za szczerą?
-Zadzwon do niego i idziemy do kina.
Przypomniała sobie Veronica.
-Okay już, już.
Brunetka pospiesznie wstała by wyciagnąc telefon . Rozmowa długo nie trwała ale mozna było wyraznie usłyszec pokrzykiwania chłopaka. Zresztą Vicki tez nie dawała za wygrana za każdym razem gdy podniósł na nią głos uciszała go krótkim:
-Shout up!.
Dziewczyna walneła czarna komórką o blat stolika.
-Are u okay?
Veronica usmiechneła się lekko.
-Ta wszystko w porządku ale wiecej nie mówcie do mnie po angielsku z wami wole rozmawiac po polsku.
 jej twarzy zniknął wyraz złosci, rozpromieniła się.
-Idziemy do tego kina?
Ju zaczełas ie denerwowac.
-Chdzcie.
Wstały od stolika i pospiesznym krokiem udały sie w strone kina.
Weszły do srodka, zamówiły duże popcorn. Praktycznie wszysktkie miejsca były zajęte. Wybrały dosc niewygodne. Przed nimi siedział wysoki i gruby koles, który ciągle cos jadł.Przyjaciółki nie mmogły skupic sie na filmie. Parę razy prosiły by przestał ale wydawało sie ze je ignoruje. Vicki obejrzała się i zobaczyła wolne miejsca z tyłu.
--Dziewczyny-szepneła- przesiądzmy sie.
Veronica i Julie wstały i przeszły rząd dalej. Vicki i Ver nie musiały siedziec koło niekogo a Ju musiała usiasc koła jakiegos kolesia.Niechcący dotkneła jego ramienia.Po chwili poczuła jego wzrok na sobie. Cicho odpowiedziała:
- Sorry.
Odsuneła sie bliżej fotelu Vicki. Ale onnadal na nią paczył.Spojrzała nie niego i zamarła. Paczył sie na nią prawdziwy...
Zayn Malik!
Ju zarumieniła sie i wbiła wzrok w czubki swoich butów.
-Troche straszne co?
Zapytał brunet.
-Mhm.
Lekkie pokiwanie miało go zapewnic ale niestety nie wystarczyło.
-Ej wstydzisz się mnie?
-Może nie tyle co nie rozmawiam z obcymi.
Jej odpowiedz z lekkim sarkazmem nieco go zawstydziła.
-To może poznamy się lepiej?
W tej chwili Vicki wybuchła niekontrolowanym krzykiem strachu.
-Co się stało?
Julie i Ver zerwały sie z kinowych foteli.
Zawstydzona swoim zachowaniem Vicki odpowiedziała:
Nic, po prostu troche sie wystraszyłam. Tym razem zaczeła sie smiac.
Ju usmiechneła sie i opadła na fotel.. Przez ok. 5 min. miała spokój az w koncu Malik zapytał:
-To jak?
-Ale co jak?
Ju usmiechneła sie lekko.
-No wiesz...Blizej sie poznac.
Film sie skonczył i Julie podniosła sie zakładajac na siebie bejsbolówkę,
-O widze ze wielbicielka bejsbolówek. Wiedziałem ze mamy ze sobą wiele wspolnego.
-Mhm. Powiedzmy.
Ju zasmiałas ie pod nossem.
-To moze dasz mi swoj numer?
Zayn usmiechnal sie.
-Zapytaj sie swoich przyjaciół.
Pusciła do niego oczko.
-Przyjaciół?
Zayn był wyraznie zdziwiony.
--Zaczekaj!
Krzyknał ale kumpele zdazyły juz wyjsc z sali kinowej..
Zayn wszedł do domu i od razu rzucił sie na siedzacego w salonie Liam'a.
-Liam poznałes dzisiaj jakas wysoka blondynkę?
Liam znudzonym krótkim,, nie" i przejsciu po kanale od pilota zaprzeczył.
-A co moze ty ko...
Nie dokonczył bo Zayn zdazył wyjsc a raczej wyleciec z pokoju.Pobiegł do Niall'a i Harre'go którzy siedzieli w kuchni i jedli sałatkę.
-A wy?
-Co my?
Harry był zaskoczony.
Poznaliscie taką wysoką, blondynkę, zielone oczy...
-A o Julie mówisz?
-M-możliwe.
-Dzisiaj w pizzeri.
Niall wyraznie był rozmarzony gdy móił o nowych przyjaciołach i pizzy.
-Macie do niej numer albo cos takiego?
-No mam.
Harry był zdezorientowany zreszta podobnie jak Blondyn.
-Daj mi! Szybko!
-A skad wiesz ze ona tego chce?
Hazza wydawał sie zazdrosny.
-Wogóle skad ja znasz?
-Dzisiaj w kinie.Powiedziała zebym spytał sie przyjaciół a to cos oznacza nie?!
Niall spokojnie wyciągnął telefon z kieszeni.
-Ej co ty robisz?
Harry był wsciekły.
-Przestan, to tylko numer.
Przygladajacy sie rozmowiie Zayn własnie sie ,,obudził"
-Własnie daj mi to wreszcie szybko Niall.!
Zayn przepisał numer i wsadził swoj BlackBerry w kieszen jasnych spodni.Poszedł do swojego pokoju i rzucił sie na łóżko. Jeszcze paredziesiat minut spogladał na wyswieltlacz.Tymczasem dziewcyny zdazyły juz dojs do domu.
-A tak wg z kim ty rozmawiałas?
Zapytała lekko speszona Vicki.
Ju zaczeła wszysko opowiadac.Dziewczyny nie mogły uwierzyc własnym uszom. Weszły do mieszkania i rozeszły sie do swoich pokoi. Veronica zaczeła słuchac muzyki, Victoria smsowac z przypadkowym numer który okazał sie jej stara kolezanka z klasy a Ju właczyła Twittera. Miała 10 000 obserwatorów, co zdziwiło ją bardzo. Od ok.100 do 10 000. Sprawdziła to no tak follownał ja Niall, Zayn i Harry. Reszty, 2 nie znała. Liam nie był z nimi w pizzeri a Louis z tego co wynikało z opowiadan Niall'a od dłuzszego czasu przebywał po za domem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Postacie:

  • Julie - miła blondynka, zielone oczy, studiuje w Londynie,kończy 5 kierunek, ma 20 lat, pomaga w schronisku dla zwierząt, kocha sport, zna 8 języków, pochodzi z Polski,jest nieśmiała, ma styl sportowy, jest Directionerką,jest ratownikiem na basanie miejskim,ulubiony kolor niebieski, ulubione danie kurczak i pizza, świetna figura, jest wysoka,świetnie gotuje,Ulubiony napój cytrynowy sprite, ulubiony kraj Chorwacja, mówia na nią ,,Ju"(czt.dżu.)
  • Reszta to One Direction. Chyba nie muszze przedstawiac.:) x x
  • Veronica; Ver kumpela Julie. Pomaga w schroniku dla zwierzat. Mieszka u rodziny w Londynie,Studiuje prawo i zarzadznie.Kocha koty.Ulubione danie: pierogi.Ulubiony kolor rózowy.Ulubiony napój: cola.Zawsze ma przy sobie Milkie Way'a.
  • Vicktoria; Vicki średniego wzrostu brunetka. Pomaga Julie w schronisku.Także pochodzi z Polski. Koczy 1 kierunek studiów. Zna 3 języki.Ulubiony kolor zielony. Ulubione danie sphagetti. Style dziewczeski.Próbuje sił jako modelka ale niezbyt jej to wychodzi.Wynajmuje mieszkanie z Julie.Zalety to szczerosc. Ulubiony napój fanta, Jest troche mniejszą directionerką od Ju,