czwartek, 22 marca 2012

Rozdział 1, czyli 'Przyjaciele'

Była sobota, godzina 6.00. Julie z wielkim powerem wstała z łóżka. Był zwykły dzien ale dzisiaj razem z Vicktoria i Veronicą szły pomagac w schronisku dla bezdomnych zwierzat. Po chwili do drzwi mieszkania wynajmowanego przez nią i Vicki zapukała Veronica. Julie jeszcze w pidzamie podeszła do drzwi.:
-No cześc.- przywitała sie brunetka.
-Cześc. Wchodz- Odpowiedziała Ju.
Blondynka przywitała ja słonecznym usmiechemm.Dziewczyny zaczeły sie smiac i wspominac stare czasy.Usłyszały nadchodzace odgłosy.
-Mozecie byc trochę ciszej?- zapytała smiejac sie Vicki która najwyrażniej juz sie obudziła.
Podeszła do stołu i wzieła swój kubek z gorącym kakao. Po kolei przywitała się z dziewczynami. Usiadła do stołu i zaczęły rozmawiac o wczorajszym dniu. Po krótkiej rozmowie Julie wstała i poszła sie ubrac. Za jej śladem podązuła także Vicktoria. Chwilę póżniej Julie weszłą do kuchni w czerwonych trampkach, dzinsowych szortach i luznej białej bluzce z czerwonymi napisami.Jak zwykle lekki makijaż i na sportowo. Blond fale po prostu spusciła. Za ok.5 min. do Ju i Ver dołączyła Vicktoria. Miała na sobie fioletową tunikę, czarne legginsy i fioletowo-srebrne balerinki.
Jak, gotowa?-Ver z Ju troche sie zdenerwowały.
-No już przeciez wychodzimy to musi mi zajac trochę czasu.
Dziewczyny wstałyz krzeseł i podeszły do drzwi.Ju zarzuciła na siebie bejsbolówke a reszta swetry.Wyszły z mieszkania gdy Julie krzykneła:
-Czekajcie!
-Co znowu?- Veronica była  juz wystarczająco zdenerwowana ze nie zdąża do schroniska.
-Zapomniałam coś wziąc.
Dziewczyna pospiesznie otworzyła drzwi i wbiegła do miszkania. Vicki oparła sie o sciane i czekając krzyczała za Ju:
-Juz? Spóznimy się.
Dziewczyna wyszła z mieszkania niosac cos w rece.
-Co to jest?! Veronica ni mogła nadziwic sie tej rzeczy.
-Mój fullcap.Wiesz ze nie moge bez niego zyc.
-Ach wiem zakładaj to i jedziemy.
Dziewczyny zeszły na dół. Ju pojechałanna deskorolce a Vicki i Ver wzieły rolki. Dojechały dos  chroniska i pomagały przez 2 godziny. W powrocie Ju zaproponowała:
-Może pójdziemy do kina?Tak jak zwykle-Julie-praktyczna i pomysłowa.Dziewczyny energicznie przytakneły.
-Ale możemy pójsc za 2 godziny?
Vicktoria pytając sie o to wygladała jakby bała sie odpowiedzi.
-Dlaczego dopiero za 2?
Poirytowana Veronica wyraznie nie wiedziałą o co chodzi.
-No bo...muszę z kimś wyjsc.
Vicktoria nadal była niepewna.
-Z kim?
Ciekawska Ver nie dawała za wygraną.
-Nie twoja sparwa.
Odburkneła Vicki.
-Dziewczyny nie kłóccie się!
Do rozmowy wkroczyła blondynka, ale teraz to Vicki chciała podzielic sie swoja tajemnica.
-Mam randkę,..
Vicki była wyraznie zarumieniona, ale dziewczyna na nią nie naciskały.Pojechały do pizzeri na obiad...
Usiadły przy stoliku w najbarzdiej cichym kącie.Po chwili podeszła do nich kelnerka. Julie zamówiła swoja ulubiona pizze z kurczakiem oczywiscie.  Dziewczyny wzieły zwykła pepperoni. Dolokalu wszedł niski blondyn w okularach pzeciwasłonecznych na oczach i jasnym swetrze w czerwone norweskie wzory.Przyjaciółki były  zajete soba wiec go nie zauwazyły.Az w koncu podszedł do nich i zapytał:
-Mogę?
Nie czekając na odpowiedz odsunał krzesło.
-Tak jasne.
Pierwsza odwazyła sie Vicki.
-Mhm.
Pokiwała głową Veronica.Ju była zajeta czekaniem na pizzę.
-A ty?Nic mi nie powiesz?
Julie nie uwierzyła w to co ujrzała.
-A tak jasne.
Ju była rozkojarzona w końcu spotkała Niall'a. Członka jej ulubionego zespołu One Direction.-Ty, ty jestes Niall tak?
Vicki zapytała bez owijania w bawełne.
-No tak ale mozecie mnie traktowac normalnie?
-Jasne.
Zaczeli sie smiac.Przez pizzerie przemknał wysoki chłopak z kreconymi włosami.
-Czesc Niall. Widze ze juz podrywasz.
Chłopak usmiechnął sie szeroko .
-Wez lepiej usiadz.
Blondyn czuł sie nieco skrepowany zartem przyjaciela.
-To jest Vicki a to Julie...
-Czesc Harry jestem. Usmiechnał  sie i podał reke.
Niall chciał zakonczyc swoje zdanie.
-...a Veronica poszła do toalety.
Za chwilę wszyscy wymienili sie numerami telefonów.
-Przykro mi ale nie bede mógł poznac waszej kolezanki, Mam  nadzieje ze spotkamy sie za niedługo.
Wyszedł tak samo szybko jak wszedł.
-Czekaj!
Niall zdazył tylko wstac z krzesła.
-Zadzwonie pózniej,a i pozdrówcie Veronicę.
Krzyknął wybiegając.Dziewczyny już razem z Veronicą dokonczyły jesc pizzę i opowiadac o nowych przyjaciołach.

----------------------------------------------------------------
Wszystko zaostało pisane w telefonie w Notatniku w różnych miejscach.(ognisko,plac zabaw,droga do szkoły itp.) mam nadzieje ze sie podoba.xD
Jayn'a.:) x x

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Postacie:

  • Julie - miła blondynka, zielone oczy, studiuje w Londynie,kończy 5 kierunek, ma 20 lat, pomaga w schronisku dla zwierząt, kocha sport, zna 8 języków, pochodzi z Polski,jest nieśmiała, ma styl sportowy, jest Directionerką,jest ratownikiem na basanie miejskim,ulubiony kolor niebieski, ulubione danie kurczak i pizza, świetna figura, jest wysoka,świetnie gotuje,Ulubiony napój cytrynowy sprite, ulubiony kraj Chorwacja, mówia na nią ,,Ju"(czt.dżu.)
  • Reszta to One Direction. Chyba nie muszze przedstawiac.:) x x
  • Veronica; Ver kumpela Julie. Pomaga w schroniku dla zwierzat. Mieszka u rodziny w Londynie,Studiuje prawo i zarzadznie.Kocha koty.Ulubione danie: pierogi.Ulubiony kolor rózowy.Ulubiony napój: cola.Zawsze ma przy sobie Milkie Way'a.
  • Vicktoria; Vicki średniego wzrostu brunetka. Pomaga Julie w schronisku.Także pochodzi z Polski. Koczy 1 kierunek studiów. Zna 3 języki.Ulubiony kolor zielony. Ulubione danie sphagetti. Style dziewczeski.Próbuje sił jako modelka ale niezbyt jej to wychodzi.Wynajmuje mieszkanie z Julie.Zalety to szczerosc. Ulubiony napój fanta, Jest troche mniejszą directionerką od Ju,